knoty,<br>Suszone kopry, dziki bez i dzięgiel.<br><br>Jeszcze poezja jest dla chłopca obca,<br>Jeszcze mu miło z buszmenami w buszu,<br>A już mu dzięgiel nie omija uszu<br>I strzemiączkami błędnika potrąca.<br><br>Mydlarz jest kumpel. Ma skryte pudełko,<br>W nim różne chytre do magii przyrządy.<br>Nic nie oszwabia. Pod hajrem. Bo skąd by<br>Nitka naprawdę tańczyła z igiełką?<br><br>Jeszcze natura jest dla chłopca składna:<br>Co serio znaczy, to naprawdę "serio'',<br>Mydlarz jest Polak. Mroczy karbidówkę,<br>Księgi rozkłada w alchemicznym zmierzchu.<br>Stare monety posypuje z wierzchu:<br>Denar Chrobrego, Kościuszki złotówkę.<br><br>Jeszcze Ojczyzną są dla chłopca słowa,<br>Aktów strzelistych szeptane sekrety,<br>A już ogląda