akurat tak niefortunnie, bo to nade mną, całe okna, ledwo umyłam, słuchaj a miałam w strugach okna od tych ich odchodów, bez przerwy i, i słuchaj robaczki przychodzą takie malutkie czarne robaczki, jest coś potwornego i fruwające takie malutkie robaczki, takie jak karaluchy, wiesz, no, gdzieś stamtąd, bo widzę, obserwuję, skąd przychodzą, wiesz, takie twarde, to na pewno nie pluskwy, to na pewno jakieś takie wiesz, no, do człowieka to nie lgnie, ale jakieś takie właśnie ich, ich, od nich, bo nie było, kiedyś tego typu, obserwuję skąd przychodzą właśnie, przez okno, no, się obijają, teraz taką siatką, gazą zasłonięte, to