Typ tekstu: Książka
Autor: Antoszewski Roman
Tytuł: Kariera na trzy karpie morskie
Rok: 2000
do czytania rozprawki nie zważając, że Baśka siedzi i patrzy na mnie. Po chwili zmitygowałem się, przeprosiłem za nietakt i powiedziałem, że już sobie pójdę. W domu przepiszę tych dwadzieścia kilka stron i książkę oddam niedługo. Baśka powiedziała, żebym sobie nie przeszkadzał, zakręciła się koło palnika, przygotowała herbatę, nawet wyłuskała skądś parę kostek cukru dla mnie, a sobie wrzuciła pastylkę sacharyny. Powiedziała, że to dietetycznie. Wyszła też na chwilę z apteki zostawiając na drzwiach wywieszkę: "Zaraz wracam. Komme gleich". Zasunęła zasłonkę na szybie drzwiowej i zamknęła aptekę na klucz, żeby nie narażać mnie na spotkanie klientów, wytłumaczyła. Po chwili wróciła. Pomyślałem
do czytania rozprawki nie zważając, że Baśka siedzi i patrzy na mnie. Po chwili zmitygowałem się, przeprosiłem za nietakt i powiedziałem, że już sobie pójdę. W domu przepiszę tych dwadzieścia kilka stron i książkę oddam niedługo. Baśka powiedziała, żebym sobie nie przeszkadzał, zakręciła się koło palnika, przygotowała herbatę, nawet wyłuskała skądś parę kostek cukru dla mnie, a sobie wrzuciła pastylkę sacharyny. Powiedziała, że to dietetycznie. Wyszła też na chwilę z apteki zostawiając na drzwiach wywieszkę: "Zaraz wracam. Komme gleich". Zasunęła zasłonkę na szybie drzwiowej i zamknęła aptekę na klucz, żeby nie narażać mnie na spotkanie klientów, wytłumaczyła. Po chwili wróciła. Pomyślałem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego