Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
odziani w szatki inkwizytorów, inni beznadziejnych mędrców, jeszcze inni zabieganych dorobkiewiczów. Oparłem głowę o malowaną na olejno ścianę, w lodowatym chłodzie wieczoru resztki aromatu sosnowej puszczy mieszały się z ledwo wyczuwalną wonią kadzidła. Czułem, że się trzęsę. I jest mi wstyd. Mieć przed gałami takie przesłanie. Widzieć niewinnego Baranka bez skazy. Weronika odchylona trochę do widza pokazuje odbitą na chuście Jego twarz. I przepultać swój czas!
Gdyby biskup rzekł: "widziałem cię w Augustowie", wszystko byłoby jasne. Ale nic nie powiedział, a mnie przecież później odpuściło i kiedy wreszcie przyszedł ów naznaczony dzień, 11 sierpnia 1999 roku, i planety na niebie miały
odziani w szatki inkwizytorów, inni beznadziejnych mędrców, jeszcze inni zabieganych dorobkiewiczów. Oparłem głowę o malowaną na olejno ścianę, w lodowatym chłodzie wieczoru resztki aromatu sosnowej puszczy mieszały się z ledwo wyczuwalną wonią kadzidła. Czułem, że się trzęsę. I jest mi wstyd. Mieć przed gałami takie przesłanie. Widzieć niewinnego Baranka bez skazy. Weronika odchylona trochę do widza pokazuje odbitą na chuście Jego twarz. I przepultać swój czas! <br>Gdyby biskup rzekł: "widziałem cię w Augustowie", wszystko byłoby jasne. Ale nic nie powiedział, a mnie przecież później odpuściło i kiedy wreszcie przyszedł ów naznaczony dzień, 11 sierpnia 1999 roku, i planety na niebie miały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego