Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
Bardzo dobre muszą być te pierożki, tatusiu. Jak ty myślisz, z mięsem, z kapustą czy z konfiturami?
- Mimo że, jak się zdaje, są to dzieci naszego hotelarza - powiedział ojciec - nie powinny jednak tak przesadzać. Powiem im, że...
Nie zdążył powiedzieć. Na podwórku zrobił się nagle popłoch. Mały chłopak jak piłka skoczył z pleców brata, pierożki momentalnie zostały rozmieszczone po kieszeniach i cała trójka z wielkim pośpiechem ulotniła się z podwórka. Snadź jakieś niebezpieczeństwo zjawiło się na horyzoncie, choć ojciec i Henrysia nic nie dostrzegali niepokojącego.
Potem zjedli pośpiesznie śniadanie, rzewnie wspominając pierożki, i poszli na rynek, by się przypatrzyć uroczystości. Zaraz
Bardzo dobre muszą być te pierożki, tatusiu. Jak ty myślisz, z mięsem, z kapustą czy z konfiturami? <br>- Mimo że, jak się zdaje, są to dzieci naszego hotelarza - powiedział ojciec - nie powinny jednak tak przesadzać. Powiem im, że... <br>Nie zdążył powiedzieć. Na podwórku zrobił się nagle popłoch. Mały chłopak jak piłka skoczył z pleców brata, pierożki momentalnie zostały rozmieszczone po kieszeniach i cała trójka z wielkim pośpiechem ulotniła się z podwórka. Snadź jakieś niebezpieczeństwo zjawiło się na horyzoncie, choć ojciec i Henrysia nic nie dostrzegali niepokojącego. <br>Potem zjedli pośpiesznie śniadanie, rzewnie wspominając pierożki, i poszli na rynek, by się przypatrzyć uroczystości. Zaraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego