Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
się testom oboje? - Danuta lekko odbiła piłeczkę, czując podskórnie, o co tak naprawdę chodzi jej mężowi.
- Dobrze - zgodził się bez wahania, po czym dodał od niechcenia: - Może pójdziemy do Agnieszki? Trochę to będzie kosztowało, ale odbędzie się przynajmniej w cywilizowanych warunkach.
- Jasne.
Danuta miała tak duże poczucie winy po swoim "skoku w bok" i czuła się tak wzruszona na nowo odkrytą dobrocią swego męża, że postanowiła teraz bez protestu ulegać we wszystkim jego woli, nawet gdyby miała coś przeciwko temu. Jeśli chodzi o AIDS, to nie żywiła większych obaw, ale z drugiej strony wiedziała na ten temat tak mało, że lekko się zaniepokoiła
się testom oboje?&lt;/&gt; - Danuta lekko odbiła piłeczkę, czując podskórnie, o co tak naprawdę chodzi jej mężowi.<br>&lt;q&gt;- Dobrze&lt;/&gt; - zgodził się bez wahania, po czym dodał od niechcenia: &lt;q&gt;- Może pójdziemy do Agnieszki? Trochę to będzie kosztowało, ale odbędzie się przynajmniej w cywilizowanych warunkach.&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;- Jasne.&lt;/&gt;<br>Danuta miała tak duże poczucie winy po swoim "skoku w bok" i czuła się tak wzruszona na nowo odkrytą dobrocią swego męża, że postanowiła teraz bez protestu ulegać we wszystkim jego woli, nawet gdyby miała coś przeciwko temu. Jeśli chodzi o AIDS, to nie żywiła większych obaw, ale z drugiej strony wiedziała na ten temat tak mało, że lekko się zaniepokoiła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego