Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
chłopca kąpielowego, który wskazywał ręką na otwarte drzwi.
Dr Adolf Pinzhoffer był od szyi po pięty szczelnie owinięty szorstkim powrozem. Wyglądał tak, jakby ktoś go wepchnął do sznurkowego kokonu. Najwyraźniej kokon zaczynał się od szyi, ponieważ wolny koniec sznura, przeciągnięty kilkakrotnie na ukos pomiędzy stopami, przytwierdzony był do ramienia natrysku skomplikowanymi supłami. Ciało dra Adolfa Pinzhoffera utrzymywał w pozycji pionowej powróz przywiązany do nóg, a głowa trupa tkwiła w poobijanym wiadrze aż po szyję, okolona ruchliwym wieńcem pływających włosów. Wiadro stało w wannie dokładnie pod siatką prysznica, z którego ciekła gorąca woda. Spływała po ciele, rozgrzewając je par exellence do czerwoności
chłopca kąpielowego, który wskazywał ręką na otwarte drzwi.<br>Dr Adolf Pinzhoffer był od szyi po pięty szczelnie owinięty szorstkim powrozem. Wyglądał tak, jakby ktoś go wepchnął do sznurkowego kokonu. Najwyraźniej kokon zaczynał się od szyi, ponieważ wolny koniec sznura, przeciągnięty kilkakrotnie na ukos pomiędzy stopami, przytwierdzony był do ramienia natrysku skomplikowanymi supłami. Ciało dra Adolfa Pinzhoffera utrzymywał w pozycji pionowej powróz przywiązany do nóg, a głowa trupa tkwiła w poobijanym wiadrze aż po szyję, okolona ruchliwym wieńcem pływających włosów. Wiadro stało w wannie dokładnie pod siatką prysznica, z którego ciekła gorąca woda. Spływała po ciele, rozgrzewając je par exellence do czerwoności
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego