podłogi i przebiwszy ją, <br>opadają do stóp wieży.<br><br><br><br>Odwrócił gwałtownie głowę, utkwił spojrzenie <br>w otworze. Wpadające przezeń światło przyćmiło <br>się nieco, czymś przysłonięte. Z dołu ktoś <br>się wspinał. W otworze ukazał się łeb sheri.<br><br> Rai wskoczył do wnętrza, usiadł naprzeciw <br>Awaru, a jego długi ogon zwijał się, rozprostowywał <br>i znów skręcał na wszystkie strony. Kolisty otwór <br>zaciemnił się jeszcze raz i obok sheri zjawiła się <br>dziewczyna. Uklękła na ostatnim wolnym skrawku podłogi. <br>Zdawało się, że nie dostrzega Awaru, zaledwie musnęła <br>go spojrzeniem, zatrzymała wzrok na wirującej tarczy, po której <br>biegały iskry. Gdy uspokoił się jej przyspieszony oddech, <br>powiedziała:<br><br>- Nigdy tu nie