Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
przeraźliwego, odbierającego oddech uczucia. Jakiś gruby podoficer przeszukiwał dokładnie jej ubranie.
- Co nam powiesz o Stanisławie Skierniku? - usłyszała jego imię i dopiero w tej chwili, w tej sekundzie, szarpnął nią przerażający wstyd. Stała naga wobec tych czterech mężczyzn.
"Nie wiedzą o nim nic, nic, nic..." - szeptały myśli, gdy w środku skręcał ją wstyd.
Milczała. Oficer skinął głową. Gruby, cisnąwszy jej ubranie na fotel, popchnął ją w kierunku uchylonych drzwi sąsiedniego pokoju. Betonowa podłoga przejęła mrozem bose nogi. W kącie pokoju leżały gumowe pałki, baty ukręcone z grubego kabla, z ołowianymi kulkami na końcu, kije, cienkie trzcinki. Odwróciła wzrok. Teraz patrzy na
przeraźliwego, odbierającego oddech uczucia. Jakiś gruby podoficer przeszukiwał dokładnie jej ubranie.<br>- Co nam powiesz o Stanisławie Skierniku? - usłyszała jego imię i dopiero w tej chwili, w tej sekundzie, szarpnął nią przerażający wstyd. Stała naga wobec tych czterech mężczyzn.<br>"Nie wiedzą o nim nic, nic, nic..." - szeptały myśli, gdy w środku skręcał ją wstyd.<br>Milczała. Oficer skinął głową. Gruby, cisnąwszy jej ubranie na fotel, popchnął ją w kierunku uchylonych drzwi sąsiedniego pokoju. Betonowa podłoga przejęła mrozem bose nogi. W kącie pokoju leżały gumowe pałki, baty ukręcone z grubego kabla, z ołowianymi kulkami na końcu, kije, cienkie trzcinki. Odwróciła wzrok. Teraz patrzy na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego