Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
musiałoby się to stać. Och, Hela, Hela, nie płacz już tak... Trudno, taki już jest świat, nic na to poradzić nie można. No, nie płacz... ludzie się patrzą. Ach, jaka ty jesteś... Będę pisał, przyjadę... - dźwignął walizę i pociągnął Helę za sobą. - Chodź już, dziesięć minut tylko .
Tuż za mostem skręcili na schody prowadzące na plac dworcowy i przyspieszyli kroku, nie z obawy spóźnienia się na pociąg, lecz z podświadomej chęci jak najszybszego pokonania przeszkody, podobnie jak to robi człowiek brnący w zaspach śnieżnych lub wydmach piaszczystych na krótkiej przestrzeni. Dotarłszy przez ciżbę do poczekalni, Roman złożył walizę i pakunek u
musiałoby się to stać. Och, Hela, Hela, nie płacz już tak... Trudno, taki już jest świat, nic na to poradzić nie można. No, nie płacz... ludzie się patrzą. Ach, jaka ty jesteś... Będę pisał, przyjadę... - dźwignął walizę i pociągnął Helę za sobą. - Chodź już, dziesięć minut tylko &lt;page nr=255&gt;.<br>Tuż za mostem skręcili na schody prowadzące na plac dworcowy i przyspieszyli kroku, nie z obawy spóźnienia się na pociąg, lecz z podświadomej chęci jak najszybszego pokonania przeszkody, podobnie jak to robi człowiek brnący w zaspach śnieżnych lub wydmach piaszczystych na krótkiej przestrzeni. Dotarłszy przez ciżbę do poczekalni, Roman złożył walizę i pakunek u
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego