Więc mnie gnębi myśl niezdrowa,<br>Czy jest w Polsce wolność słowa?<br><br><br><br>2<br><br>Pisywałem nieraz szczerze<br>O ministrach, o premierze<br><br>I o mniejszych dygnitarzach.<br>Nie szczędziłem kałamarza,<br><br>Więc śród wielu słusznych krytyk<br>Był i gorzki nieraz przytyk.<br><br>Namyślali się w cenzurze,<br>Czasem dzień, a czasem dłużej,<br><br>Potrzymali i puścili<br>Bez najmniejszych skreśleń. Czyli...<br><br>A mnie gnębi myśl niezdrowa:<br>Czy jest w Polsce wolność słowa?<br><br><br><br>3<br><br>Piszą wszyscy. <orig>Lewiej</>, <orig>prawiej</>,<br>Pisze Bratny, pisze Szczawiej,<br><br>Strugą leje się atrament;<br>Pisze Przyboś, Hertz, Putrament,<br><br>Pisze Kisiel, choć się kisi,<br>Fisze Dygat, dwaj Brandysi,<br><br>Dwie Grodzieńskie, Rymkiewicze,<br>Dobrowolskich wprost nie zliczę<br><br>I Sandauer obok Kotta,<br>I