się już być ostrożna. Cholera wie, gdzie ten bydlak bywa. Ale jak zrobiło się zimno, to pojechałam na południe Polski. Na wsi w zimie nie ma co robić. Trochę posiedziałam na Śląsku, tam też podżyłam nieźle, jeden taki drań mało mnie nie zabił, ale nie dałam się. Tylko żebra mi, skurwiel, połamał, ale wyszłam z tego. W gazecie przeczytałam, że Czarnego posadzili. <br><page nr=218> Ale się cieszyłam. Nawet myślałam, czy się nie zgłosić i nie zeznawać na niego, ale odpuściłam. Po co mi to.<br>Parę lat się tłukłam po Polsce. Gdzie ja, facet, nie byłam. Ale już nigdy tak mi się nie dostało