rośliny i bakterie, są opatentowywane. Toczy się wielka dyskusja nad tym, czy jest to dopuszczalna procedura. Badacze, którzy są pewni, że posiadają "przepis" na krowę dającą w mleku czynnik, mogący pomóc przy leczeniu hemofilii u dzieci (poprawiający krzepliwość krwi), wiedzą również, iż mają w ręku żyłę złota - jeśli lek będzie skutkował, mogą liczyć na ogromne zyski. <br>Dyskusja, która toczyła się między innymi na łamach <name type="tit">Nature</>, nawet nie dotyczyła kwestii patentowania zwierząt gospodarskich, ale myszy. Jeżeli mysz jest modelem jakiejś choroby ludzkiej, wówczas jest niesłychanie ważna dla medycyny - oraz przemysłu medycznego. Czy wobec tego patentować myszy? Naukowcy bliscy są twierdzenia, że jest