Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok wydania: 1978
Rok powstania: 2005
urzędu i prezydium jest niezwykle harmonijna. Radni nie mogą sobie powiedzieć: my pokażmy co możemy.
- Dlaczego nie mogą?
- Radny przyjmuje pewne plany, a jego działalność wspiera urząd. Radny musi dbać, żeby te plany były wykonane. Dociekać czemu są zahamowania. Wzywać odpowiedzialne przedsiębiorstwa i pytać: co wy tu wyprawiacie?
- I to skutkuje?
- Sprawy są stawiane bardzo ostro, a wezwani cichutko siedzą.
- Wszystko idzie tak gładko?
- Radnemu by przeszkadzało gdyby on nie miał odpowiedniego szacunku i uznania, bo przecież to jest bezpłatna praca społeczna. Ale nasz urząd dzielnicowy bardzo radnego ceni.
- Coś za bardzo chwali Pan ten urząd. A przecież urząd, jak to
urzędu i prezydium jest niezwykle harmonijna. Radni nie mogą sobie powiedzieć: my pokażmy co możemy. &lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;- Dlaczego nie mogą?&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;- Radny przyjmuje pewne plany, a jego działalność wspiera urząd. Radny musi dbać, żeby te plany były wykonane. Dociekać czemu są zahamowania. Wzywać odpowiedzialne przedsiębiorstwa i pytać: co wy tu wyprawiacie? &lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;- I to skutkuje?&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;- Sprawy są stawiane bardzo ostro, a wezwani cichutko siedzą. &lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;- Wszystko idzie tak gładko?&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;- Radnemu by przeszkadzało gdyby on nie miał odpowiedniego szacunku i uznania, bo przecież to jest bezpłatna praca społeczna. Ale nasz urząd dzielnicowy bardzo radnego ceni. &lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;- Coś za bardzo chwali Pan ten urząd. A przecież urząd, jak to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego