desperackiego ataku na bagnety, który zakończył w obozach jenieckich.<br><br>***<br>Gdzieś w tym okresie, pochmurnego i ciemnego ranka, Agnus otwierając rano lokal na Wspólnej, znalazł zatkniętą pod drzwi cienką ulotkę czy pisemko. Początkowo sądził, że to tajna gazetka (w tym czasie, rzadko widziało się podziemną prasę), więc rzucił się na nią skwapliwie. Ze zdziwieniem zobaczył, że pisemko ma datę z 1938 r. i było rzekomo wydane przez jakieś nieznane towarzystwo medyczne czy lekarskie, nie było jednak ani adresu, ani pełnej nazwy tego towarzystwa, wydawcy, ani autorów, właściwie anonimowe. Rzecz dotyczyła onanizmu. Broszura adresowano do rodziców, lecz zdaniem Angusa stanowiła dla nich nieodpowiednią