Afryki do Polski i że za tydzień, dwa w ślad za nim pojawią się całe stada... <br>Inne informację dementowały, powołując się na specjalistów twierdzących, że polskie boćki utknęły na Bałkanach z powodu obfitych opadów śniegu, a ten, który pojawił się w Nakle, to uciekinier z przemyskiej kliniki weterynaryjnej, gdzie zimują słabeusze. W "bocianiej stolicy", za jaką uważa się gmina Stubno, twierdzą jednak uparcie, że to najprawdziwszy zwiastun wiosny: - Eee, z Przemyśla to w lutym rzeczywiście był jeden, ale kręcił się tylko po polach... A ten zajął gniazdo i wygląda, że to ten sam zwiadowca co w ubiegłym roku! - mówi pracownik gminnego