Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
faceta, mistera Nobody, który zawraca mu głowę, żeby powiedzieć dziękuję? Przecież on takich rodaków i nie-rodaków ma codziennie na pęczki.
Drzwi się otwierają, gdzieś w głębi, widzę w fotelu malutką postać Jana Pawła II, Karola Wojtyły, Ojca. Przygarbiony wygląda jak święty Antoni Pustelnik z madryckiego Kuszenia Hieronima Boscha. Przykurczony, słabowity staruszek. Poprawia sobie drżącą lewą rękę. Szklanym spojrzeniem omiata podłogę. Słabowity, drobniutki - nic już prawie nie zostało z krzepkiego faceta, który wygrał wojnę z komuną.
Nie jest silnym gniewnym starcem a la Chomeini, nie ma godności wysuszonego ascety, to już staruszek rządzony przez niekontrolowane skurcze mięśni, delikatna, więdnąca roślinka. Malutkie
faceta, mistera Nobody, który zawraca mu głowę, żeby powiedzieć dziękuję? Przecież on takich rodaków i nie-rodaków ma codziennie na pęczki. <br>Drzwi się otwierają, gdzieś w głębi, widzę w fotelu malutką postać Jana Pawła II, Karola Wojtyły, Ojca. Przygarbiony wygląda jak święty Antoni Pustelnik z madryckiego Kuszenia Hieronima Boscha. Przykurczony, słabowity staruszek. Poprawia sobie drżącą lewą rękę. Szklanym spojrzeniem omiata podłogę. Słabowity, drobniutki - nic już prawie nie zostało z krzepkiego faceta, który wygrał wojnę z komuną. <br>Nie jest silnym gniewnym starcem a la Chomeini, nie ma godności wysuszonego ascety, to już staruszek rządzony przez niekontrolowane skurcze mięśni, delikatna, więdnąca roślinka. Malutkie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego