Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
chwili być trochę delikatniejszy. Był przecież prawie wszystkim w jej życiu. Znów gorzko zapłakała.
Zachwyt nad śmiercią minął. W pewnej chwili Lucjana ogarnęła ogromna chęć życia. Lęk przed końcem spazmem uchwycił go za gardło. Zimny pot zrosił ciało. Kurczowo miął poście1 w palcach. Chciał krzyczeć, ale z gardła wydobył się słaby charkot. Znikł dostojny spokój. W głowie tłukły się myśli niby szalone megery w płonącym gmachu. Nic, tylko rozpaczna chęć życia, żal za tym, czym przed godziną pogardzał. Oczy jego omal nie wypłynęły z orbit, z szeroko otwartych ust wysunął się zbielały język i poruszał się szybko między popękanymi od gorączki
chwili być trochę delikatniejszy. &lt;page nr=289&gt; Był przecież prawie wszystkim w jej życiu. Znów gorzko zapłakała.<br>Zachwyt nad śmiercią minął. W pewnej chwili Lucjana ogarnęła ogromna chęć życia. Lęk przed końcem spazmem uchwycił go za gardło. Zimny pot zrosił ciało. Kurczowo miął poście1 w palcach. Chciał krzyczeć, ale z gardła wydobył się słaby charkot. Znikł dostojny spokój. W głowie tłukły się myśli niby szalone megery w płonącym gmachu. Nic, tylko rozpaczna chęć życia, żal za tym, czym przed godziną pogardzał. Oczy jego omal nie wypłynęły z orbit, z szeroko otwartych ust wysunął się zbielały język i poruszał się szybko między popękanymi od gorączki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego