Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
murze, którą się tu dostał przed chwilą.
Sarhi kroczył za nim. Ożywił się ponownie i mówił
donośnym głosem wymachując rękami.

- Czy oprócz tego nie powiedział ci Raruhi nic o swoich
pracach? Może wraz z jego śmiercią przepada jakieś
ważne odkrycie? Przypomnij sobie choć słowo, które
mogłoby mnie naprowadzić na właściwy ślad.

- Mówił o lawie, którą wyrzuca ognista góra - powiedział
Awaru.

- Właśnie - zakrzyknął Sarhi. - Obaj
badaliśmy ją, aby wydrzeć tajemnice wulkanu. Popatrz... - zawrócił
i podbiegłszy w pobliże wyjścia, za którym przyczaił
się Pushi, począł oglądać i przewracać ułożone
tam kamienie.

Awaru w mgnieniu oka przemierzył salę i upadłszy
na kolana, wydostał się
murze, którą się tu dostał przed chwilą. <br>Sarhi kroczył za nim. Ożywił się ponownie i mówił <br>donośnym głosem wymachując rękami.<br><br>- Czy oprócz tego nie powiedział ci Raruhi nic o swoich <br>pracach? Może wraz z jego śmiercią przepada jakieś <br>ważne odkrycie? Przypomnij sobie choć słowo, które <br>mogłoby mnie naprowadzić na właściwy ślad.<br><br>- Mówił o lawie, którą wyrzuca ognista góra - powiedział <br>Awaru.<br><br>- Właśnie - zakrzyknął Sarhi. - Obaj <br>badaliśmy ją, aby wydrzeć tajemnice wulkanu. Popatrz... - zawrócił <br>i podbiegłszy w pobliże wyjścia, za którym przyczaił <br>się Pushi, począł oglądać i przewracać ułożone <br>tam kamienie.<br><br> Awaru w mgnieniu oka przemierzył salę i upadłszy <br>na kolana, wydostał się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego