wiele z nich dało się naprawić. Kierował mną przypadek oraz instynkt, który nie pozwolił mi się zagubić. Nie uwierzy pan, ale życie interesowało mnie o wiele bardziej niż praca. Oczywiście, gdybym nie została aktorką, nie byłabym go tak ciekawa.<br><br>Pani rodzice, również aktorzy, nie wywierali presji, żeby poszła pani ich śladem?<br><br>Wręcz przeciwnie. Namawiali, żebym została architektem albo malarką. Marzyli o poważnym zawodzie dla mnie, a występy w kinie traktowali jak kaprys nastolatki. Do bycia aktorką przekonała mnie moja siostra Françoise Dorleac, która sama marzyła o karierze filmowej. Kiedy zginęła w wypadku samochodowym w 1967 r., nie mogłam się otrząsnąć. Wraz