Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Metropol
Nr: 03.7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
lotnisku Chechłacza, który miał przy sobie pistolet nadwiślańczyka, a także telefon i pieniądze zabitego taksówkarza.
Prokuratura oparła swe oskarżenie m.in. na śladach krwi znalezionych na ubraniu zatrzymanego.
Chechłacz od początku twierdził, że jest niewinny. W złożonej apelacji podkreślał, że w taksówce, w której doszło do zabójstwa, nie znaleziono jego śladów. Podważał też wiarygodność świadków - twierdził, że to jeden z nich prawdopodobnie dokonał napadu i późniejszego zabójstwa.
(PAP)



Minister dostawał groźne SMS-y

Warszawa

Zarzut "bezprawnej groźby" postawiła prokuratura osobie, która wielokrotnie groziła ministrowi pracy Longinowi Komołowskiemu wysyłając na jego telefon komórkowy SMS-y z groźbami.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie
lotnisku Chechłacza, który miał przy sobie pistolet nadwiślańczyka, a także telefon i pieniądze zabitego taksówkarza.<br>Prokuratura oparła swe oskarżenie m.in. na śladach krwi znalezionych na ubraniu zatrzymanego.<br>Chechłacz od początku twierdził, że jest niewinny. W złożonej apelacji podkreślał, że w taksówce, w której doszło do zabójstwa, nie znaleziono jego śladów. Podważał też wiarygodność świadków - twierdził, że to jeden z nich prawdopodobnie dokonał napadu i późniejszego zabójstwa.<br>&lt;au&gt;(PAP)&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Minister dostawał groźne SMS-y&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Warszawa&lt;/&gt;<br><br> Zarzut "bezprawnej groźby" postawiła prokuratura osobie, która wielokrotnie groziła ministrowi pracy Longinowi Komołowskiemu wysyłając na jego telefon komórkowy SMS-y z groźbami.<br>Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego