Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
nie ma w jej memuarach żadnej wzmianki ani o tak ciężkiej chorobie, ani o cudownym wyzdrowieniu.
Natomiast zdaje się nie ulegać wątpliwości, że ów lek lansował w Europie kardynał de Lugo, który w Rzymie zarządzał apteką papieską. Dostojny farmaceuta pochodził z Sewilli, czyli był rodakiem hrabiny. On też zapewnił chininie sławę, skoro wyleczył z febry młodego wówczas króla Ludwika XIV. Władcą trzęsły dreszcze i kto wie, czy Król-Słońce nie zgasłby w młodym wieku, gdyby nie owa cudowna kora. Lekarstwo znane było światłym jezuitom, w starych księgach preparat ten określa się mianem "polvo de los jesuitos", czyli proszku jezuitów.
Niejaki Robert
nie ma w jej memuarach żadnej wzmianki ani o tak ciężkiej chorobie, ani o cudownym wyzdrowieniu.<br> Natomiast zdaje się nie ulegać wątpliwości, że ów lek lansował w Europie kardynał de Lugo, który w Rzymie zarządzał apteką papieską. Dostojny farmaceuta pochodził z Sewilli, czyli był rodakiem hrabiny. On też zapewnił chininie sławę, skoro wyleczył z febry młodego wówczas króla Ludwika XIV. Władcą trzęsły dreszcze i kto wie, czy Król-Słońce nie zgasłby w młodym wieku, gdyby nie owa cudowna kora. Lekarstwo znane było światłym jezuitom, w starych księgach preparat ten określa się mianem "polvo de los jesuitos", czyli proszku jezuitów.<br> Niejaki Robert
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego