Ale, czyż ja wymagam tego od kogokolwiek? Natomiast twierdzenie początkowe można poprzeć wieloma dowodami. Już starożytni Rzymianie, ba! starożytni Grecy gonili w tym względzie w piętkę. Na przykład, zgodnie z duchem starożytnej kultury greckiej, przyznającej kobiecie - mówiąc oględnie - poślednie miejsce, najznakomitszy polityk ateński Perykles, powiedział kobietom ateńskim, że do jednej sławy każda z nich dążyć powinna: by nie mówili o niej, ani dobrze, ani źle. Jakże jednak inaczej sam postępował. Żył w konkubinacie z kobietą najwybitniejszą w owych czasach, z kobietą, o której mówiono dobrze i źle, oskarżano o rozmaite zbrodnie, między innymi o bluźnierstwo, a mianowicie z Aspazją. Żyć z