komisję śledczą pomysłu, by zbadać prawne możliwości zabezpieczenia majątku najbogatszego Polaka, <name type="person">Kulczyk</> wyprzedał część akcji. Ma ich dziś najwyżej ponad 4 proc., a być może dużo mniej albo nawet wcale - prawo nie nakazuje mu udzielać takich informacji, jeśli zejdzie poniżej 5-procentowego progu.<br><br><tit>Fotele w prezencie</><br><br>Tak czy inaczej, komisja śledcza chce sprawdzić, czy <name type="person">Kulczyk</> miał wpływ na usunięcie <name type="person">Modrzejewskiego</> z zarządu <name type="org">Orlenu</>. Kilka dni temu wyszło na jaw, że 8 lutego 2002 r., tuż przed posiedzeniem rady nadzorczej <name type="org">PKN Orlen</>, która odwołała <name type="person">Modrzejewskiego</>, <name type="person">Kulczyk</> złożył wizytę ówczesnemu premierowi <name type="person">Leszkowi Millerowi</>. - To może świadczyć o tym, że <name type="person">Kulczyk</> i <name type="person">Miller</> konstruowali