Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.03 (28)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
podkreśla jednak, że urazy zawodników Groclinu nie są aż tak groźne, żeby wyeliminować ich ze spotkań z Bordeaux (26 lutego i 3 marca).
W najgorszym humorze w "grodziskim szpitalu" jest Sikora.
- Na moim miejscu każdy byłby załamany - mówi Faktowi. - Ledwo zmieniłem klub, a niemal od razu przyplątał się uraz. Jest śliczna pogoda, zielone boiska, a ja jeszcze wczoraj musiałem chodzić w gipsie.
W końcu jednak Sikora mógł zdjąć opatrunek i pomoczyć kontuzjowaną nogę w Morzu Śródziemnym. Razem z nim brodził Pawlak.
- To im dobrze zrobi. Mają naturalną solankę - powiedział trener Duszan Radolsky, który nie dał się wczoraj namówić ani na kąpiel
podkreśla jednak, że urazy zawodników Groclinu nie są aż tak groźne, żeby wyeliminować ich ze spotkań z Bordeaux (26 lutego i 3 marca).<br>W najgorszym humorze w "grodziskim szpitalu" jest Sikora.<br>&lt;q&gt;- Na moim miejscu każdy byłby załamany&lt;/&gt; - mówi Faktowi. &lt;q&gt;- Ledwo zmieniłem klub, a niemal od razu przyplątał się uraz. Jest śliczna pogoda, zielone boiska, a ja jeszcze wczoraj musiałem chodzić w gipsie.&lt;/&gt;<br>W końcu jednak Sikora mógł zdjąć opatrunek i pomoczyć kontuzjowaną nogę w Morzu Śródziemnym. Razem z nim brodził Pawlak.<br>&lt;q&gt;- To im dobrze zrobi. Mają naturalną solankę&lt;/&gt; - powiedział trener Duszan Radolsky, który nie dał się wczoraj namówić ani na kąpiel
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego