Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Sławomir Shuty
Tytuł: Blok - powieść hipertekstowa
Rok: 2003
obudził się dość wcześnie, poszedł od razu do łazienki i upierdolił sobie porządną działę, taką żeby konia zwaliła z nóg. A, co se będzie żałować i tak ją zadupcył od dilera. Zmieszał ją z cukrem pudrem i potem ten pacjent z Cafe Bilard Drink Bar się pytał, że coś jest słodka. Będzie jej na cały tydzień.
Lecz nagle i niespodziewanie Łukasz zaczął cierpieć na wyrzuty sumienia. Wziął nóż z kuchni i pociął się na łóżku w swoistym akcie samooczyszczenia. Zmoczył krwią całe prześcieradło ale chuj z nim. Nie miał żadnego planu na dzisiaj. Poszedł do swojej dziewczyny i zastrzelił ją podczas
obudził się dość wcześnie, poszedł od razu do łazienki i upierdolił sobie porządną działę, taką żeby konia zwaliła z nóg. A, co &lt;orig&gt;se&lt;/&gt; będzie żałować i tak ją &lt;orig&gt;zadupcył&lt;/&gt; od dilera. Zmieszał ją z cukrem pudrem i potem ten pacjent z Cafe Bilard Drink Bar się pytał, że coś jest słodka. Będzie jej na cały tydzień. <br>Lecz nagle i niespodziewanie Łukasz zaczął cierpieć na wyrzuty sumienia. Wziął nóż z kuchni i pociął się na łóżku w swoistym akcie samooczyszczenia. Zmoczył krwią całe prześcieradło ale chuj z nim. Nie miał żadnego planu na dzisiaj. Poszedł do swojej dziewczyny i zastrzelił ją podczas
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego