Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
ebre a nie, to umręť. Ojciec - biedaczysko opowiedział wszystko siostruni... No? ale czyż to jest powód dla rozumnych ludzi? Ach, co oni ze mną zrobili! A głos zawsze miałam jak złoto".
Pogasłych zórz
Nie zatlisz już
I noc, ciemna noc
W duszy mej...
Zaśpiewała nieśmiało, atakując górne g, kołysząc się słodyczą smutnych wyznań, dziękując w duszy - komu - za melodię dodaną do ludzkich boleściwych słów. Słyszała z dezaprobatą drżenie sopranu (starcze tremolando - pomyślała), dziwiła się, że minione życie tak szerokimi falami napływa do mózgu, do serca, że z tak zamierzchłego czasu przychodzą te fale, niosą obrazy tak wyraźnie, ciepłe, brzmiące tylu prawdziwymi
ebre a nie, to umręť. Ojciec - biedaczysko opowiedział wszystko siostruni... No? ale czyż to jest powód dla rozumnych ludzi? Ach, co oni ze mną zrobili! A głos zawsze miałam jak złoto". <br>&lt;q&gt;Pogasłych zórz<br>Nie zatlisz już<br>I noc, ciemna noc<br>W duszy mej... &lt;/&gt;&lt;page nr=26&gt;<br>Zaśpiewała nieśmiało, atakując górne g, kołysząc się słodyczą smutnych wyznań, dziękując w duszy - komu - za melodię dodaną do ludzkich boleściwych słów. Słyszała z dezaprobatą drżenie sopranu (starcze tremolando - pomyślała), dziwiła się, że minione życie tak szerokimi falami napływa do mózgu, do serca, że z tak zamierzchłego czasu przychodzą te fale, niosą obrazy tak wyraźnie, ciepłe, brzmiące tylu prawdziwymi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego