Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
powierzano telefoniczną misję zamawiania tam niektórych podstawowych artykułów żywnościowych do domowego użytku.
Fabryka na Lesznie zaopatrywała w swoje wyroby obie cukiernie, tę na Krakowskim Przedmieściu, przy której znajdował się również sklep sprzedaży detalicznej, i tę "Pod Filarami" prowadzącą także sprzedaż "na wynos". Nigdzie poza nimi nie można było dostać loursowskich słodyczy. Była to więc produkcja rozmiarami ograniczona, kompensująca to wszelako niezwykłą jakością, przednim smakiem wyrobów. Nie byłem dzieckiem specjalnie łasym na słodycze, ale takie, zapomniane już, tajemnicze nazwy, jak "palermo" (przez cieniutką, chrupiącą powłoczkę z karmelu zęby zagłębiają się w treść orzechową - niewysłowioną), czy "plombir" (smakowy eksces lodowo - owocowy), lub słynna
powierzano telefoniczną misję zamawiania tam niektórych podstawowych artykułów żywnościowych do domowego użytku. <br> Fabryka na Lesznie zaopatrywała w swoje wyroby obie cukiernie, tę na Krakowskim Przedmieściu, przy której znajdował się również sklep sprzedaży detalicznej, i tę "Pod Filarami" prowadzącą także sprzedaż "na wynos". Nigdzie poza nimi nie można było dostać loursowskich słodyczy. Była to więc produkcja rozmiarami ograniczona, kompensująca to wszelako niezwykłą jakością, przednim smakiem wyrobów. Nie byłem dzieckiem specjalnie łasym na słodycze, ale takie, zapomniane już, tajemnicze nazwy, jak "palermo" (przez cieniutką, chrupiącą powłoczkę z karmelu zęby zagłębiają się w treść orzechową - niewysłowioną), czy "plombir" (smakowy eksces lodowo - owocowy), lub słynna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego