Zapoznają się z naszymi szkołami. Z równością naszych zwyczajów i praw. Z działalnością parlamentu (Folketinget). Z funkcjonowaniem gazet i sądów."<br>Przerzucił stronicę. Czytał dalej: <br>"Jestem przekonana, że jeżeli nie oni sami, to ich dzieci staną się prawdziwymi Europejczykami, a może nawet Duńczykami..." (Ostatnie zdanie było nieświadomą, miał nadzieję, kalką nacjonalistycznych sloganów.) Chętnie zapłaciłaby mu więcej, ale sama musi - na razie (jak pisała) - zadowolić się niewielką pensją aspiranta.<br>Kończąc list, Lone zapragnęła przekazać swoje uczucia. Chciała, by B. zrozumiał, że łączą ich nie tylko problemy intelektu, ale że także jej ciało jest tutaj stroną czynną i potrafi się wypowiedzieć. Dlatego, po wielodniowych