Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
do Zła miłości co nienawiści; która na przemian Zło spazmatycznie obejmowała i rozpaczliwie odpychała. "Wielką, tajemniczą przepaścią jest człowiek, o Panie! ".
Siostra Emilia opiekująca się Ritą według instrukcji lekarza opowiedziała mi o pierwszych dniach jej pobytu w zakładzie: miała nieustanne ataki szału, rzucała się na ludzi, wypluwała (określenie Siostry Emilii) słowa to plugawe to niezrozumiałe dla nikogo z otoczenia, darła na sobie suknie i rozdrapywała ciało do ran; niewiele pomagały zastrzyki uspokajające, chwilami więc zamierzano ją przywiązać do łóżka. Po dniach szału (ciągnęła Siostra Emilia) nadeszły niespodzianie, jakby kto ręką odjął czy uciął, dni apatii. Była przeszło dwudziestoletnim dzieckiem, melancholijnym, zawziętym
do Zła miłości co nienawiści; która na przemian Zło spazmatycznie obejmowała i rozpaczliwie odpychała. "Wielką, tajemniczą przepaścią jest człowiek, o Panie! ".<br> Siostra Emilia opiekująca się Ritą według instrukcji lekarza opowiedziała mi o pierwszych dniach jej pobytu w zakładzie: miała nieustanne ataki szału, rzucała się na ludzi, wypluwała (określenie Siostry Emilii) słowa to plugawe to niezrozumiałe dla nikogo z otoczenia, darła na sobie suknie i rozdrapywała ciało do ran; niewiele pomagały zastrzyki uspokajające, chwilami więc zamierzano ją przywiązać do łóżka. Po dniach szału (ciągnęła Siostra Emilia) nadeszły niespodzianie, jakby kto ręką odjął czy uciął, dni apatii. Była przeszło dwudziestoletnim dzieckiem, melancholijnym, zawziętym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego