Rodzina z Ukrainy przybyła w przeddzień uroczystości. Jechała autokarem aż 16 godzin, bo po drodze się zepsuł. Za to w warszawskim hotelu Atos czekały na gości wygodne pokoje. <br>Piątek, godz. 12.45. W domu Weroniki i Cezarego jest już pełno gości - przyjaciół z branży filmowej i biznesu. Pora na stroje ślubne. Zaprojektowane przez znaną kostiumolog z Litwy, powinny leżeć jak ulał. Weronika wkłada wykończony delikatną koronką biały gorset i marszczoną spódnicę. Cezary - aksamitny surdut i koszulę zapinaną pod szyję. Liliana Gałązka, fryzjerka i charakteryzatorka, przypina pannie młodej pleciony koczek. Włosy Cezarego usztywnia żelem. 14-letnia Anastazja, córka Cezarego z pierwszego małżeństwa