Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
opowiedzieć, o co pytano, czy srogo. Kiedy widzieli ostatni raz Gwieździka? O czym z nim gadali? Czy rzeczywiście pomstował na nowe porządki? Odgrażał się, straszył powrotem dziedzica? Czy był jego zaufanym? Borowski go wyróżniał, nagradzał? Może należał do reakcyjnego podziemia?
Sierżant Mielczarek przyznał się do wszystkiego. Nic nie krył. Pański sługus był Gwieździk, furmanem zamiarował ostać przy Borowskim. Nie cieszyła go reforma, nawet z budową się nie kwapił, bo mu cenniejszy był kuń niż własna rodzina. Przyłapał złodzieja, jak ze spichlerza na sznurze schodził ode okna. Z workiem. Zawołał, ale ten nic, dalej sunie, i do biegu się brał, do ucieczki
opowiedzieć, o co pytano, czy srogo. Kiedy widzieli ostatni raz Gwieździka? O czym z nim gadali? Czy rzeczywiście pomstował na nowe porządki? Odgrażał się, straszył powrotem dziedzica? Czy był jego zaufanym? Borowski go wyróżniał, nagradzał? Może należał do reakcyjnego podziemia?<br>Sierżant Mielczarek przyznał się do wszystkiego. Nic nie krył. Pański sługus był Gwieździk, furmanem zamiarował ostać przy Borowskim. Nie cieszyła go reforma, nawet z budową się nie kwapił, bo mu cenniejszy był kuń niż własna rodzina. Przyłapał złodzieja, jak ze spichlerza na sznurze schodził ode okna. Z workiem. Zawołał, ale ten nic, dalej sunie, i do biegu się brał, do ucieczki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego