Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
niźli ja, współczuję mu. Nie wróci on tu aby? Nie przyprowadzi kolegów?
- Nie sądzę, by na świecie pozostało wielu jego kolegów. Sam okogłów też z pewnością nieprędko wróci w te strony. Nie ma się czego lękać.
- O potworach dyskutował nie będę - zasępił się krasnolud. - Ale twój koncert na instrumenty blaszane słychać było pewnie aż na Wyspach Skellige, nie wykluczałbym, że jacyś miłośnicy muzyki już ciągną w te strony, lepiej, by nas tu nie zastali, gdy nadciągną. Zwijamy obóz, chłopcy! Hej, niewiasty, odziewać się i przeliczyć dzieci! Wymarsz, żywo!

Gdy zatrzymali się na nocleg, Geralt postanowił wyjaśnić niejasności. Zoltan Chivay tym razem
niźli ja, współczuję mu. Nie wróci on tu aby? Nie przyprowadzi kolegów?<br>- Nie sądzę, by na świecie pozostało wielu jego kolegów. Sam okogłów też z pewnością nieprędko wróci w te strony. Nie ma się czego lękać. <br>- O potworach dyskutował nie będę - zasępił się krasnolud. - Ale twój koncert na instrumenty blaszane słychać było pewnie aż na Wyspach Skellige, nie wykluczałbym, że jacyś miłośnicy muzyki już ciągną w te strony, lepiej, by nas tu nie zastali, gdy nadciągną. Zwijamy obóz, chłopcy! Hej, niewiasty, odziewać się i przeliczyć dzieci! Wymarsz, żywo! <br> <br>Gdy zatrzymali się na nocleg, Geralt postanowił wyjaśnić niejasności. Zoltan Chivay tym razem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego