Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Teatrowanie nad świętym barszczem
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1967
przy coraz głośniejszej
dezaprobacie sali, kurtyna opada, zacinając się jak należy
w takich okolicznościach. Orkiestra straży pożarnej gra na
wszelki wypadek "W mogile ciemnej śpij na wieki..." Ale
zza kurtyny dochodzą jeszcze głosy: "To skandal! Blamaż
przed społeczeństwem. Ja wam pokażę!" Światła gasną...
SCENA DZIEWIĄTA
A kiedy zapalają się znowu, słychać daleki chór śpiewający
"Wir lagen vor Madagaskar"... Scena jest pusta. Po chwili,
od lewej, wchodzą KAPO, W.3, W.1 i W.2. Zatrzymują się,
robią w prawo zwrot i czekają, aż dobrzmi do końca pieśń
kacetowa. Po czym stają na spocznij i zaczynają półgłośno
rozmowę.
KAPO do W.3
przy coraz głośniejszej<br>dezaprobacie sali, kurtyna opada, zacinając się jak należy<br>w takich okolicznościach. Orkiestra straży pożarnej gra na<br>wszelki wypadek "W mogile ciemnej śpij na wieki..." Ale<br>zza kurtyny dochodzą jeszcze głosy: "To skandal! Blamaż<br>przed społeczeństwem. Ja wam pokażę!" Światła gasną...<br>SCENA DZIEWIĄTA<br>A kiedy zapalają się znowu, słychać daleki chór śpiewający<br>"Wir lagen vor Madagaskar"... Scena jest pusta. Po chwili,<br>od lewej, wchodzą KAPO, W.3, W.1 i W.2. Zatrzymują się,<br>robią w prawo zwrot i czekają, aż dobrzmi do końca pieśń<br>kacetowa. Po czym stają na spocznij i zaczynają półgłośno<br>rozmowę.<br>KAPO do W.3
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego