długich, rozciętych sukniach? A może, tak jak ja, dobrze się czuje w tej swojej ciszy?<br>14 stycznia<br>To miło, że pani wpadła.<br>Marysiu! Pani sąsiadka z naprzeciwka nas w końcu odwiedziła.<br>Tyle razy zapraszałem.<br>Nie ma pani pojęcia, jak się cieszymy.<br>Kawy? Herbaty?<br>Proszę opowiadać, co tam w szerokim świecie słychać. O szpitalu pani pewnie woli nie mówić.<br>My to się po szpitalach najeździliśmy. Wiemy, jak to jest. Nie ma o czym mówić. Same smutne rzeczy.<br>Ale, ale, u nas dobre nowiny. Proszę sobie wyobrazić, że Karol, nasz syn, dostał awans. Będzie teraz jeszcze więcej zarabiał, dyrektorem został. Tak, tak. Udał