Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 32
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
moskoli w tłum pod Ratuszem. Była już dość zmęczona, bo przed wyjazdem do południowych sąsiadów, od 6 rano zdążyła upiec 17 moskoli.
Góralskie placki nie tylko Słowakom smakowały, czasem były powodem wzruszeń i powrotu do wspomnień z dzieciństwa. - Moja mama była Polką. W dzieciństwie jadłam takie placki i bardzo mi smakowały. Nie zdążyłam się od mamy dowiedzieć, jak się je robi - mówiła jedna z mieszkanek Kieżmarku, rozkoszując się smakiem moskola, posmarowanego bryndzą. Chwilę później w skupieniu słuchała receptury, podanej przez łopuszniańską specjalistkę od moskoli, Janinę Nowobilską. Gaździny w barwnych góralskich strojach wzbudzały zainteresowanie nie tylko ze względu na zawartość talerzy, ale
moskoli&lt;/&gt; w tłum pod Ratuszem. Była już dość zmęczona, bo przed wyjazdem do południowych sąsiadów, od 6 rano zdążyła upiec 17 &lt;dialect&gt;moskoli&lt;/&gt;.<br>Góralskie placki nie tylko Słowakom smakowały, czasem były powodem wzruszeń i powrotu do wspomnień z dzieciństwa. - Moja mama była Polką. W dzieciństwie jadłam takie placki i bardzo mi smakowały. Nie zdążyłam się od mamy dowiedzieć, jak się je robi - mówiła jedna z mieszkanek Kieżmarku, rozkoszując się smakiem &lt;dialect&gt;moskola&lt;/&gt;, posmarowanego bryndzą. Chwilę później w skupieniu słuchała receptury, podanej przez łopuszniańską specjalistkę od &lt;dialect&gt;moskoli&lt;/&gt;, Janinę Nowobilską. Gaździny w barwnych góralskich strojach wzbudzały zainteresowanie nie tylko ze względu na zawartość talerzy, ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego