radio można nadać jakiś sygnał, znowu wali w ścianę, próbuje krzyczeć i nic, może ma zapalenie krtani albo anginę, czuje słabość w całym ciele, może jest chory i majaczy, to wszystko tylko mu się wydaje, podchodzi do okna, Jagódko, dziewczę moje, spuść mi włosy swoje, długo musiałby zapuszczać, nim jakiś śmiałek mógłby się po nich wdrapać, zadzwonią z pracy, żeby się dowiedzieć, czemu nie przychodzę, wtedy rodzice będą musieli zajrzeć do pokoju i zobaczą, że nie ma drzwi, może od tamtej strony nie widać, że ich nie ma, może z tamtej strony zostawili atrapę, kto "zostawili"?, nie ma pojęcia, może rodziców