Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
człowiek, nasz kolega, a wy jakby się nic nie stało, liczycie pieniądze, rozmawiacie...
- Zwariowałeś? - wtrącił się Felek. - Co ma jedno do drugiego? Mamy forsę zostawić?
Szretter skinął w jego stronę:
- Daj spokój. - Schował pieniądze do kieszeni i podszedłszy do Marcina położył mu rękę na ramieniu. - Uważasz, że źle zrobiłem?
Ten śmiało spojrzał mu w oczy: - Tak.
- Powiedzmy więc, że nie zastrzeliłbym go. I co dalej? Co by się wtedy z nami stało?
- Nie wiem, Jerzy, nie wiem tego. Wiem, co z nim. Popatrz, od czego zaczęliśmy... A o czym mówiliśmy tyle razy? Mieliśmy walczyć o lepszą Polskę, o same dobre, szlachetne
człowiek, nasz kolega, a wy jakby się nic nie stało, liczycie pieniądze, rozmawiacie...<br>&lt;page nr=82&gt; - Zwariowałeś? - wtrącił się Felek. - Co ma jedno do drugiego? Mamy forsę zostawić?<br>Szretter skinął w jego stronę:<br>- Daj spokój. - Schował pieniądze do kieszeni i podszedłszy do Marcina położył mu rękę na ramieniu. - Uważasz, że źle zrobiłem?<br>Ten śmiało spojrzał mu w oczy: - Tak.<br>- Powiedzmy więc, że nie zastrzeliłbym go. I co dalej? Co by się wtedy z nami stało?<br>- Nie wiem, Jerzy, nie wiem tego. Wiem, co z nim. Popatrz, od czego zaczęliśmy... A o czym mówiliśmy tyle razy? Mieliśmy walczyć o lepszą Polskę, o same dobre, szlachetne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego