Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Abecadło Miłosza
Rok: 1997
i łazienka. Nie tęsknię do dawnych dobrych czasów. Żyłem w brudzie i smrodzie, nie zdając sobie z tego sprawy. A przecie należałem do tak zwanych wyższych klas społecznych. Wilno moich lat szkolnych miało ulice brukowane kocimi łbami, drewniane chodniki i kanalizację w paru tylko dzielnicach. Można sobie wyobrazić te góry śmieci i gnoju w Wilnie za Romantyzmu. Warto byłoby opisać czytelniczki Nowej Heloizy nie od góry, ale od dołu, od strony ich nocników (gdzie wylewanych?), majtek (nie noszonych) i ekwilibrystycznych wysiłków przy ablucjach.
W naszym mieszkaniu była wprawdzie blaszana wanna, ale grzanie do niej wody, skoro paliło się drzewem, wymagało całej
i łazienka. Nie tęsknię do dawnych dobrych czasów. Żyłem w brudzie i smrodzie, nie zdając sobie z tego sprawy. A przecie należałem do tak zwanych wyższych klas społecznych. Wilno moich lat szkolnych miało ulice brukowane kocimi łbami, drewniane chodniki i kanalizację w paru tylko dzielnicach. Można sobie wyobrazić te góry śmieci i gnoju w Wilnie za Romantyzmu. Warto byłoby opisać czytelniczki Nowej Heloizy nie od góry, ale od dołu, od strony ich nocników (gdzie wylewanych?), majtek (nie noszonych) i ekwilibrystycznych wysiłków przy ablucjach.<br> W naszym mieszkaniu była wprawdzie blaszana wanna, ale grzanie do niej wody, skoro paliło się drzewem, wymagało całej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego