Typ tekstu: Książka
Autor: Głowacki Janusz
Tytuł: Rose Café i inne opowieści
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1970
nie doszło do tego, tak, byłeś obrzydliwie nieufny, to jego krążenie za tobą mogło być właśnie wołaniem o pomoc ostatnim, więc może toby się nie stało, toby się nie stało, gdybyś wypytywał, poradził, miałeś możność uratowania go, sposobność uratowania życia nareszcie prawdziwą i przepuściłeś ją, jesteś teraz wciągnięty w tę śmierć, osaczony przez nią i wiesz, że już jest za późno, żeby coś odrobić, żeby uratować jego i siebie, odnaleźć prawdę o krzywdzie, która dosięgła tego człowieka właśnie dzisiaj, na noworocznym balu.
Usłyszałem przenikliwy krzyk Blanki. Krzyczała coraz głośniej. Poczułem coś w rodzaju satysfakcji. Oto odsłoniła się wreszcie zupełnie, zmusiłem ją
nie doszło do tego, tak, byłeś obrzydliwie nieufny, to jego krążenie za tobą mogło być właśnie wołaniem o pomoc ostatnim, więc może toby się nie stało, toby się nie stało, gdybyś wypytywał, poradził, miałeś możność uratowania go, sposobność uratowania życia nareszcie prawdziwą i przepuściłeś ją, jesteś teraz wciągnięty w tę śmierć, osaczony przez nią i wiesz, że już jest za późno, żeby coś odrobić, żeby uratować jego i siebie, odnaleźć prawdę o krzywdzie, która dosięgła tego człowieka właśnie dzisiaj, na noworocznym balu. <br>Usłyszałem przenikliwy krzyk Blanki. Krzyczała coraz głośniej. Poczułem coś w rodzaju satysfakcji. Oto odsłoniła się wreszcie zupełnie, zmusiłem ją
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego