Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
całej historii, wciąż tylko kupuje i sprzedaje pieniądze, i nic by z tego nie zrozumiał, więc po co mam mu opowiadać. Te jej pieski to są zupełnie zwyczajne kundle, ale każdy jest inny, jeden mały i bardzo kudłaty, drugi wydłużony jak jamnik, a trzeci całkiem duży, czarny, i wszystkie maja śmieszne, wełniane kamizelki, tak samo dziurawe i zniszczone jak ubrania pani Greffer. Przychodzi tu z nimi codziennie, pieski kładą się pod stolikiem i śpią, a ona zamawia kawę, ale prawie jej nie pije, tylko drzemie sobie, lekko pochylona, i pewnie jej się śni mój Henryk.
Pani Greffer ma na imię Joanna
całej historii, wciąż tylko kupuje i sprzedaje pieniądze, i nic by z tego nie zrozumiał, więc po co mam mu opowiadać. Te jej pieski to są zupełnie zwyczajne kundle, ale każdy jest inny, jeden mały i bardzo kudłaty, drugi wydłużony jak jamnik, a trzeci całkiem duży, czarny, i wszystkie maja śmieszne, wełniane kamizelki, tak samo dziurawe i zniszczone jak ubrania pani Greffer. Przychodzi tu z nimi codziennie, pieski kładą się pod stolikiem i śpią, a ona zamawia kawę, ale prawie jej nie pije, tylko drzemie sobie, lekko pochylona, i pewnie jej się śni mój Henryk.<br>Pani Greffer ma na imię Joanna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego