Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
bez zarzutu. Mój zaś etatowy opiekun Fujimori i właściciel "Fuji III" Fujimoto robili wrażenie absolutnie trzeźwych.
W tym właśnie gronie, do którego dołączył nieco podochocony szyper Miasaka, rozważyliśmy sprawę mojego udziału w rozgrywanych na wiosnę regatach Okinawa-Tokio na trasie około tysiąca mil, gromadzących, jak kilkakrotnie wyraził się Fujimoto, "samą śmietankę" jachtów i załóg północnego Pacyfiku. Po przedyskutowaniu wszystkich "ale" ustaliliśmy, że podejmę się funkcji nawigatora na "Fuji III" z zastrzeżeniem, że nie będą mieli do mnie pretensji, jeśli kwestie mojego własnego rejsu zmuszą mnie do rezygnacji.
W niedzielę w południe wyruszyliśmy w podróż powrotną. Nie ujechano jednak nawet dziesięciu kilometrów
bez zarzutu. Mój zaś etatowy opiekun Fujimori i właściciel "Fuji III" Fujimoto robili wrażenie absolutnie trzeźwych.<br> W tym właśnie gronie, do którego dołączył nieco podochocony szyper Miasaka, rozważyliśmy sprawę mojego udziału w rozgrywanych na wiosnę regatach Okinawa-Tokio na trasie około tysiąca mil, gromadzących, jak kilkakrotnie wyraził się Fujimoto, "samą śmietankę" jachtów i załóg północnego Pacyfiku. Po przedyskutowaniu wszystkich "ale" ustaliliśmy, że podejmę się funkcji nawigatora na "Fuji III" z zastrzeżeniem, że nie będą mieli do mnie pretensji, jeśli kwestie mojego własnego rejsu zmuszą mnie do rezygnacji.<br> W niedzielę w południe wyruszyliśmy w podróż powrotną. Nie ujechano jednak nawet dziesięciu kilometrów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego