Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
lata później na Zadnim Kościelcu uderzona została kamieniem w nogę jedna z najbardziej doświadczonych alpinistek. Znów latał T. Augustyniak. Alarm o godz. 13.00. O 16.30 ranna była w szpitalu.
Jest tu okazja, by powiedzieć coś więcej o Tadeuszu Augustyniaku, którego śmiało można uznać za pioniera polskiego wysokogórskiego ratownictwa śmigłowcowego. To przede wszystkim dzięki talentowi, pasji i uporowi udało się przełamać liczne bariery i na stałe wprowadzić śmigłowce w Tatry. Wchodził w góry metodycznie; poznał je jako piechur, wędrując wzdłuż i wszerz w towarzystwie J. Uznańskiego, wspólnie z ratownikami wyznaczał miejsca lądowisk i przede wszystkim latał, latał... Coraz dalej, coraz
lata później na Zadnim Kościelcu uderzona została kamieniem w nogę jedna z najbardziej doświadczonych alpinistek. Znów latał T. Augustyniak. Alarm o godz. 13.00. O 16.30 ranna była w szpitalu.<br>Jest tu okazja, by powiedzieć coś więcej o Tadeuszu Augustyniaku, którego śmiało można uznać za pioniera polskiego wysokogórskiego ratownictwa śmigłowcowego. To przede wszystkim dzięki talentowi, pasji i uporowi udało się przełamać liczne bariery i na stałe wprowadzić śmigłowce w Tatry. Wchodził w góry metodycznie; poznał je jako piechur, wędrując wzdłuż i wszerz w towarzystwie J. Uznańskiego, wspólnie z ratownikami wyznaczał miejsca lądowisk i przede wszystkim latał, latał... Coraz dalej, coraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego