ale śpiewał pięknie. Pod synagoga Remuh zebrało się takie samo kółeczko jak nasze, złożone z samych starszych ludzi. Tańczyli powoli, z głowami pochylonymi do środka, spletli ręce, jakby coś wspominali, jakby się w tym tańcu modlili. Rozmarzyłam się, przypomniałam sobie, jak rok temu tańczyłam tu z Tobą, zrobiło mi się smutno. Ale to nie było złe uczucie, ta muzyka otulała mnie, kołysała, uspokajała.<br>I nagle oblało mnie gorąco, zatrzymałam się. Adrenalina trysnęła mi do żył, ogłuszyła mnie niemal. Zobaczyłam Ciebie! Stałam tam jak ogłupiała i nie wiedziałam, co się dzieje, czy mi się śni, czy zwariowałam. Zobaczyłam, jak tańczysz kilkanaście kroków