boi się, że to czcza mrzonka - "ja umrę, ty umrzesz, wsie pamriom, a ten hucpiarz" - tak się o nim wyraziła - "jeszcze przez sto lat będzie chodził po świecie i truł swoje nadęte komunały".<br>- Teraz, kiedy będziesz w Londynie, zostanę już zupełnie sam - powiedziało nagle coś we mnie, i to tak smutno, że aż się wzdrygnąłem.<br>- Witold, zajmij się czymś - odrzekł twardo. - Nie wiem: powieść napisz, otwórz jakąś firmę, tylko, kurwa, nie siedź melancholijnie zapatrzony we własny pępek!<br>Pożegnaliśmy się; jeszcze kilka tygodni się w pępek gapiłem, a później poznałem Ewę Sz.<br><br> Była sobota, wypaliłem ostatnią paczkę przysługujących na kartkę papierosów, więc