Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 9
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
jak opowieść z pozytywistycznej noweli. Przyjechał do Zakopanego z Rzeszowszczyzny, z niewielkiej wsi Futoma. Pochodził z wielodzietnej rodziny, miał sześcioro rodzeństwa. Był utalentowany plastycznie, jako chłopiec wycinał w korze nożykiem figurki zwierząt i ptaków, dorabiał połamane palce do figury Chrystusa w kościele. Jeden z jego nauczycieli zauważył, że Antoni ma smykałkę do rzeźbienia. Chciał wysłać go do szkoły w Zakopanem, by kontynuował naukę. Jednak początkowo jego ojciec nie chciał zgodzić się, by syn uczył się na rzeźbiarza. Dopiero za drugim podejściem, po trzech latach, gdy zdołano uzyskać dla Antoniego zapomogę pieniężną z gminy i władz powiatowych, przyjechał do Zakopanego do Szkoły
jak opowieść z pozytywistycznej noweli. Przyjechał do Zakopanego z Rzeszowszczyzny, z niewielkiej wsi Futoma. Pochodził z wielodzietnej rodziny, miał sześcioro rodzeństwa. Był utalentowany plastycznie, jako chłopiec wycinał w korze nożykiem figurki zwierząt i ptaków, dorabiał połamane palce do figury Chrystusa w kościele. Jeden z jego nauczycieli zauważył, że Antoni ma smykałkę do rzeźbienia. Chciał wysłać go do szkoły w Zakopanem, by kontynuował naukę. Jednak początkowo jego ojciec nie chciał zgodzić się, by syn uczył się na rzeźbiarza. Dopiero za drugim podejściem, po trzech latach, gdy zdołano uzyskać dla Antoniego zapomogę pieniężną z gminy i władz powiatowych, przyjechał do Zakopanego do Szkoły
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego