Przy jednym ze stołów Kiler i jego koledzy spod celi: Kudłaty, Iks z nieodłączną książką i Wstrętny.<br><br>KUDŁATY<br>Kucze, Kiler, a powiedz, jak rozwaliłeś tego Turka, kucze, w Monachium? W gazecie czytałem! Jak ty go dorwałeś?<br><br>KILER<br>Tego Turka? Normalnie.<br><br>KUDŁATY<br>No tak, ale, kucze, jak?<br><br>KILER<br>Z daleka. Karabinek snajperski z lunetą na podczerwień. Położyłem się na dachu...<br><br>KUDŁATY<br>Ale tam był, kucze, wybuch!<br><br>KILER<br><br>(niepewnie)<br>Wybuch? Mówiłeś w Mannheim?<br><br>KUDŁATY<br>W Monachium, kucze!<br><br>KILER<br>Aaa! W Monachium! To był czeski plastik!<br><br>Więźniowie przy stole przysłuchują się opowiadaniu Kilera z otwartymi ustami. Iks nie wytrzymuje.<br><br>IKS<br>A jak go tam