długiego, czarnego tunelu zobaczył jeszcze nieśmiałe, lecz przyciągające i pełne obietnic małe, jasne światło. Jeśli je raz dostrzegłeś, zaczynasz wierzyć, że mordercza wędrówka w ograniczonej i przytłaczającej przestrzeni jest już tylko kwestią czasu, który cię zbliży ku światłu. A światło to wyjście z tunelu-pułapki, to twoja wolność. <br>Przy okazji śniadania, porannych zabiegów i obchodu dzielę się ze wszystkimi rozpierającymi mnie uczuciami zadowolenia i ulgi. Chyba po raz pierwszy ludzie, którzy mają tu ze mną do czynienia, widzą mnie odprężoną i uśmiechniętą. Przyglądają mi się z pełnym sympatii rozbawieniem i wydaje mi się, że oni również się cieszą. Mam wrażenie, że