Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
widział pierwszy raz.
- To panu ojciec pożyczał wtedy garnitur na pogrzeb?
Michał wstał, podszedł do okna. Księżyc wysoko świecił nad zboczem Ropy i ośnieżone kikuty połamanych przez halny drzew sprawiały niesamowite wrażenie. Było cicho, jak tylko potrafi być zimą w górach, nawet hałaśliwy zwykle potok Jarząbczy jakby zasnął pod kołdrą śniegu. Tyle lat... Schronisko stało się dla niego najtrwalszym domem, w którym miał wszystko, z jednym tylko wyjątkiem - domowej atmosfery, wytwarzanej przez ludzi, wspólnie budujących i broniących domu. Mogło być inaczej... Marta mogła mieć teraz 52 lata, być elegancką, wysportowaną kobietą i wspólnie z nim prowadzić schronisko. Magda mogła wyjść dobrze
widział pierwszy raz.<br>- To panu ojciec pożyczał wtedy garnitur na pogrzeb?<br>Michał wstał, podszedł do okna. Księżyc wysoko świecił nad zboczem Ropy i ośnieżone kikuty połamanych przez halny drzew sprawiały niesamowite wrażenie. Było cicho, jak tylko potrafi być zimą w górach, nawet hałaśliwy zwykle potok Jarząbczy jakby zasnął pod kołdrą śniegu. Tyle lat... Schronisko stało się dla niego najtrwalszym domem, w którym miał wszystko, z jednym tylko wyjątkiem - domowej atmosfery, wytwarzanej przez ludzi, wspólnie budujących i broniących domu. Mogło być inaczej... Marta mogła mieć teraz 52 lata, być elegancką, wysportowaną kobietą i wspólnie z nim prowadzić schronisko. Magda mogła wyjść dobrze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego