ściszonym głosem - będziemy go pilnowali. Ale i on się będzie pilnował, jeżeli to figura podejrzana. Czy pan profesor może słyszeć, co się dzieje za drzwiami, w jego pokoju?<br>- Słyszeć to bym mógł, gdybym czuwał. Ale ja, podobno, gadam przez sen i sam sobie przeszkadzam. Czy mamy czuwać tej nocy?<br>- Szkoda snu. Pan profesor jest po wczorajszym naszym gadaniu niewyspany, a ten jegomość zabawi tu podobno kilka dni. Mamy czas!<br>- Mamy czas! - powtórzył staruszek czarnym głosem z brzucha, jakiego używają sprzysiężeni obradujący w podziemiach aktorzy udający krwawych nędzników, brzuchomówcy, upiory straszące w starych zamkach i kolędnik z szopki, co odgrywa Heroda, mordercę